Rower elektryczny Yamaha Batavus Stream – Test w mieście i wyniki po przejechaniu 1000 km.

• Rama męska 65 cm / mój wzrost 193 cm / waga 105 kg
• kupiony w sklepie Batavus we Wrocławiu w lutym 2015 roku
• aktualny przebieg 1087 km
• rower używany jako środek transportu podczas dojazdów do pracy 20 km dziennie
• do tej pory bezawaryjny

W związku z tym, że rower jest rowerem elektrycznym zacznę opis od systemu wspomagania w tym wypadku Yamaha.

Szeroka oferta rowerów elektrycznych na stronie RoweryStylowe.pl

SILNIK elektryczny Yamaha:

Silnik umieszczony jest w dolnej części ramy roweru z napędem na suporcie lub korbie jak kto woli. Co jak zapewniali sprzedawcy i ja sam już teraz potwierdzam zdecydowanie zwiększa stabilność roweru z uwagi na magiczny środek ciężkości. Mowa oczywiście o porówananiu do rowerów elektrycznych z slinikiem w piaście przedniej lub tylnej. Jak dla mnie ogromną zaletą systemu Yamaha jest fakt umieszczenia zwykłej korby i zębatki o 38 zębach czyli takiej samej jak w rowerach tradycyjnych (w przypadku systemu Bosch zębatka na korbie jest bardzo mała, co mi osobiście nie odpowiadało). Co za tym idzie w przypadku nie korzystania ze wspomagania elektrycznego rowerem jedzie się jak totalnie normalnym rowerem ze zwykłym dobrze dobranym przełożeniem. Kolejny plus silnika to jest mała wielkość, jest na prawdę stosunkowo nie duży i nie rzuca się w oczy osobą postronnym. Gdyby nie bateria naprawdę nie łatwo na pierwszy rzut oka zauważyć, że to elektryk. Kolejną sprawą są minimalne, TOTALNIE minimalne opory toczenia w silniku, jak dla mnie ich po prostu nie ma. Nie wiem jaka jest wewnętrzna konkstrukcja silnika, ale oporów przy kręceniu korbą do tyłu i do przodu praktycznie nie ma ! (tutaj znowu przytocznę system Bosch, w którym te opory są dość duże). To jest kolejna rzecz, która jest plusem podczas nie korzystania ze wspomagania. No i ostatnia, ale jakże istotna sprawa OGROMNY MOMENT OBROTOWY 80Nm. Bajka ! Wcześniej poruszałem się rowerem elektrycznym z momentem obrotowym 30Nm i to tak jakby przesiąść się z Passata 1.9 TDI do Subaru Impreza STI 😀 Jak pierwszy raz wyjeżdżałem rowerem z garażu podziemnego to, aż zatrzymałem się nie dowierzając, że kompletnie nie czułem nachylenia, praktycznie jakbym zamiast pod górkę jechał z górki !

BATERIA Yamaha 14Ah:

Bateria litowo-jonowa umieszczona na tylnym bagażniku. Posiada możliwość ładowania zarówno na rowerze jak i można ją zabrać ze sobą do mieszkania, co jest chyba lepszą opcją jeżeli ktoś mieszka w bloku. Bateria nie należy do najmniejszych i najlżejszych jednak to zapewne z uwagi na bardzo dużą pojemność 14Ah, co przy tak mocnym silniku jest zdecydowanie wskazane. Zostawiając rower w mieście nie musimy martwić się, że ktoś ukradnie nam baterie gdyż jest ona zamykana na zamek. Fajne jest to, że jest jeden klucz do zamka baterii i do blokady koła AXA Defender. Sama bateria mimo, że trochę ważny jest dość praktyczna w przenoszeniu – posiada specjalny uchwyt w jej tylnej części, dzięki któremu możemy ją wygodnie złapać jedną ręką. Producent czas pełnego łądowania określa jako 4h. Z praktymi wiem, że zajmuje to minmalniej mniej ok 3:45 h co jest oczywiście dużym plusem. Żywotność baterii określana jest na 700 pełnych ładowań czyli najwięcej ze wszystkich baterii na rynku (u pozostałych producentów jest to 500 ładowań). Jeszcze tyle nie ładowałem, więc do tego się nie ustosunkuje 🙂 ładowarka w zestawie nie jest najmniejsza, ale za to jest lekka. Posiada praktyczny system zatrzaskiwania się wtyczki na slocie baterii dzięki czemu nie musimy się martwić, że kabel sam się rozłączy bez naszej wiedzy.

WYŚWIETLACZ I STEROWNIK

Duży i czytelny. Całkiem solidnie wykonany i bardzo lekki. W zestawie dostarczane jest usztywnianie euti na wyświetlacz jednak ja z niego nie korzystam. Wyświetlacz zakłada się bardzo lekko i siedzi bardzo stabilnie co jest istotne w przypadku nierównych dróg i chodników w naszych kraju. Niestety nie jest dotykowy, a szkoda 🙂 Wszystkimi funkcjami sterujemy za pomocą panelu sterującego umieszczonego po prawej stronie kierownicy. Wszystkie guziki oprócz jednego są obsługiwane kciukiem dzięki czemu jazda jest bardziej bezpieczna i stabilna – nie trzeba odrywać dłoni od kierownicy podczas jazdy. Na sterowniku mamy przyciski:

• do włączania i wyłączania roweru (wyświetlacza)
• dwa guziki ze strzałkami góra i dół do zmiany opcji wspomagania
• przycisk sterujący oświetleniem 🙂 Jak w samochodzie
• przycisk S służący do przełączania pomiędzy poszczególnymi funkcjami na wyświetlaczu
• ostatni to ukryty na samym dole przycisk do opcji Power Assist, po naciśnięciu którego rower jedzie sam do max prędkości 6 km/h. Jak dla mnie i dla producenta nie jest to funkcja do jazdy, a do prowadzenia roweru.

Sam wyświetlacz ma sporo funkcji. Jak dla mnie najważniejszą jest przewidywany zasięg roweru na poszczególnych opcjach wspomagania. Co najważniejsze działa bardzo precyzyjnie jeszcze nigdy mnie nie oszukał, a wręcz działa w drugą stronę zazwyczaj zostaje mi 2-3 km w zapasie. O wszystkich jego funkcjach można przeczytać na stronie dystrybutora RoweryStylowe.pl

ZASIĘG roweru elektrycznego Yamaha:

To chyba najistotniejsza informacja na temat roweru elektrycznego. W przypadku modelu Batavus Stream Yamaha producent podaje nam maksymalny zasięg do 135 km. W praktyce przy mojej wadze 105 kg + ulock 3 kg + sakwa z wyposażeniem ok 3-5 kg = 115 kg rower przejeżdża:

• ECO 124 km
• STD 100 km
• HIGH 72 km

Poruszam się rowerem po Wrocławiu gdzie jest z miarę płasko mimo, że z wykresu wynika, że do pracy mam 10 km lekko pod górkę. Z dużą ilością świateł drogowych, na których co chwilę trzeba stawać i ponownie ruszać. Bardzo istotną sprawą jest praca baterii w niskich temperaturach tutaj pozytywne zaskoczenie. Zasięg w temperaturze w okolicach 0 stopni spada tylko o 10 km do 62 km.

WYPOSAŻENIE:

Jako, że rower elektryczny to nie tylko system wspomagania, a również lub przede wszystkim rower napiszę też kilka słów o samym wyposażeniu roweru.
Napęd:
W tylnej piaście piasta 7 biegowa Shimano Nexus 7. Nie najwyższy model jednak wiem, że jest to sprawdzona i praktycznie bezawaryjna piasta planetarna Shimano. Piasty planetarne mają taki plus w mieście, że można zmieniać biegi także podczas posotju na światałch to jest mega sprawą. Jak już wspominałem wcześniej tradycyjna korba o 38 zębach w połączeniu z tylną zębatką i piastą Nexus 7 daje nam maksymalną prędkość na poziomie 45 km/h. #BatavusYamaha został wyposażony w bardzo wysokiej jakości hydrauliczne hamulce v-brake Magura HS11 (made in Germany). Hamują bardzo płynnie, a przy tym mega skutecznie. Długie błotniki niemieckiego producenta SKS zakończone chlapaczami dają radę podczas opadów deszczu. Pełna osłona łańcucha Hesling Xcero została wyprodukowana z mocniejszego niż zwykle plastiku. Wygląda przez to masywniej jednak w praktyce okazuje się być dużo trwalsza – co jest oczywiście plusem.

Wygoda:

Jak można się spodziewać rower holenderski musi być wygodny i tak też jest. Komofrtowa, wyprostowana swyletka podczas jazdy. Dłonie na kierownicy oparte na miękkich skórzanych chwytach, a 4 litery siedząc na żelowym i szerokim siodełku Selle Royal z elastomerami. Najważniejszymi elementami są jednak amortyzatory. Pierwszy najistotniejszy, lecza zazwyczaj nie doceniany amortyzator w sztycy podsiodełkowej. Najwazniejszy z uwagi na to, że w rowerze holenderskim większość ciężaru ciała spoczywa na siodełku, a nie jak w rowerach górskich na kierownicy. Dodatkowo mamy przedni amortyzator sprężynowo-elastomerowy, który dla mnie w mieście spełania się bardzo dobrze. Obydwa amortyzatory posiadają możliwość regulacji twardości.
Jeżeli nie do końca pasuje nam wyprostowana sylwetka mamy regulowany bez potrzeby używania narzędzi wspornik kierownicy, dzięki któremu w każdym czasie jazdy możemy zmienić pozycję na bardziej pochyloną.

Bezpieczeństwo:

Ważnym elementem w rowerze jest blokada tylnego koła AXA Defender, która stacjonarnie na pewno zabezpieczy rower przed niepożądanym odjazdem. Do tego jak wspominałem wcześniej zamek na baterii. Podczas jazdy w nocy mamy do dyspozycji przednie i tylne lampki AXA, przednia o mocy 25 LUX. Opony to także ważna sprawa w rowerze mam fabrycznie założone Schwalbe Energizer Plus z dużą wkładką antyprzebiciową i paskami odblaskowymi z boku. Do tegop jest to model specjalnie zaprojektowany do rowerów elektrycznych.

Na koniec kilka zalet i wad roweru, bo mimo że jestem z niego zadowolony nie jest on od nich wolny.
ZALETY:

mocny silnik
duża pojemność baterii / duży zasięg
wysoka jakość części i akcesoriów
komfortowa jazda w każdych warunkach
WADY:
jak dla mnie lekko za duża bateria
osłona łańcucha mogła by mieć wbudowany napinacz łańcucha