Fotelik rowerowy Yepp Maxi EasyFit – test fotelika rowerowego montowanego na bagażniku.
Zaczęło się od zakupu nowego roweru – padło na rower elektryczny Batavus Monaco E-go. Mówią, że to jak z zakupem nowego samochodu, człowiek się tylko cieszy. I faktycznie tak jest, ale do pełni szczęścia brakowało jeszcze jednego dodatku – fotelika. Dzieciaki są i nie ma rady trzeba je w czymś wozić.
Fotelik jaki wybraliśmy z żoną do roweru to Holenderskiej marki Yepp śliczny turkusowy Yepp Maxi EasyFit, choć nie tylko jego fajny kolor jest zaletą. Yepp Maxi jest fotelikiem do 22 kg do montażu na ramę roweru lub do dobrej jakości bagażnika (za pomocą adaptera YEPP GMG EasyFit). Jeśli chodzi o adapter, to jest to jedyny na rynku, który można zamontować na bagażnik roweru elektrycznego, bo są one bardzo szerokie aby zmieścić baterię. Trochę trzeba go wcisnąć w ramki bagażnika, zdejmując na chwilę silikonowe podkładki, ale uda się całość zamontować przed skręceniem śrub. Szerokość maksymalna rozstawu adaptera to aż 18 centymetrów! Podobnie jak w Hamaxie, ale Hamax na bagażniku 18 cm nie działa !
Foteliki rowerowe Yepp MAXI mają rozwiązania gotowe do podłączenia do ramy roweru, ale w rowerach elektrycznych często się zdarza że część ramy podsiodłowej jest tak wyprofilowana by mogła pochować kable do baterii roweru i musimy wybrać Fotelik z montażem na bagażnik Yepp EasyFit.
Pasy są 5punktowe, więc trzymają ładnie bioderka, dużo fotelików jest 3 punktowych i zdecydowanie dla większych dzieci bezpieczniejsze są te 5 punktowe. Pasy są dodatkowo regulowane na 2 wysokościach z miękkimi nakładkami na ramiona które też można przesuwać. Zapięcie bardzo wygodnie się zapina. Każdy z dwóch pasów można zapiąć osobno, co ułatwia ułożenie sobie maleństwa i dopasowanie całości tak, by dziecku było maksymalnie wygodnie. Z odpinaniem jest już gorzej i dobrze, po co dziecku ułatwić wypięcie z pasów podczas jazdy. Bardzo zaskoczył mnie materiał z którego jest wykonany. Jest to struktura bardzo miękka, poddająca się naciskom palca, łatwa w czyszczeniu, wodoodporna, absorbująca uderzenie i trudno ją zarysować. Jest to rozwiązanie zastosowane jedynie w fotelikach tej marki. Cały fotelik posiada dziurki, które zapewniają super wentylację. Użytkowaliśmy wcześniej fotelik który był pokryty wymienną wyściółką siedzenia i w upalne dni Tamara miała mokre plecki. Podobne rozwiązanie można spotkać w plecakach z starym systemie wentylacji pleców. W lecie nie zdaje to egzaminu i dziecko się poci. Tu jest to wykluczone, bardzo świetny pomysł z tymi dziurkami! Większość fotelików na rynku jest plastikowa, twarde materiały łatwo ulegają pęknięciom, zarysowaniom, odkształceniom i płowieją. Gdy masz okazje sprzedać taki fotelik to jak z samochodem, lekka ryska i już nabywca zbija cenę. Tym razem, mam nadzieję, gdy przyjdzie czas na „dobre zmiany” to nie będą się czepiać rysek.
Fotelik jak na razie planujemy użytkować do 6 roku życia mojej córki, wtedy pewnie będzie ważyć te 22 kg. A potem druga córa, a potem… No mam nadzieje że i trzecie też będzie się na nim wozić. Turkusem nie pogardzi, przecież to piękny kolor. Fotelik jest solidny więc pewnie przetrwa tak intensywne użytkowanie w dobrej formie.
Fotelik był wielokrotnie nagradzany, między innymi prestiżową nagrodą Red Dot Design Award – to jest taki „Oskar designu” dla wzornictwa przemysłowego. Pewnie przełoży się to na duże zainteresowanie amatorów cudzej własności, bo wpada w oko, ale na szczęście fotelik posiada zabezpieczenie wmontowane już w konstrukcję Yepp Maxi. Wystarczy przekręcić malutki kluczyk i już Dla mnie to petarda!!! Nie potrzebujesz zabierać fotelika ze sobą próbując odprowadzić dziecko do przedszkola.
Konstrukcja jest niebywale lekka, możesz zawsze, w razie potrzeby zabrać go ze sobą. Oprócz podstawowych pasów jest również zapinanie na stopy z regulacją podnóżka w 5 podstawowych położeniach. Regulacja odbywa się za pomocą rozwiązań spotykanych w innych fotelikach, przez prosty zacisk z klamrą, ale tutaj są przełożenia pośrednie co daje nam aż 10 stopni regulacji. Paski bardzo fajnie się zapina, noga nie wypada z podnóżka. Jest to wystarczające zabezpieczenie przed kręceniem się dziecka i w razie nieszczęścia nogi nie majtają się i są blisko ciała. Przy zdejmowaniu trzeba pamiętać o ich odpięciu, bo z roztrzepania można podnieść pociechę razem z rowerem. Foteli oczywiście posiada odblaski które wieczorem razem z lampką w rowerze skutecznie oświetlają rower.
Nie mogę tu pominąć posiadanych certyfikatów TUV oraz EN 14344, które zapewniają:
- o użyciu przez producenta nietoksycznych materiałów,
- że Foteliki są tak zaprojektowane że spełniają rygorystyczne normy bezpieczeństwa np.: fotelik ma odpowiednie proporcje i został odpowiednio wyprofilowany bez niebezpiecznych krawędzi,
- że nóżki nie wkręcą się w szprychy, że jest odporny na uderzenia i wysokie temperatury.
A przede wszystkim eksperci z ETRA zadbali o bezpieczeństwo systemu mocowania fotelika. Montowanie i demontaż certyfikowanego krzesełka wymaga:
- zastosowania narzędzi, uruchomienia dwóch zabezpieczeń równocześnie.
W Yepp musisz. równocześnie wcisnąć przycisk i przekręcić pokrętło.
Dalej, działanie niezależnych systemów bezpieczeństwa zamykających przez mocowanie do bagażnika oraz do sztycy, w naszym foteliku przez specjalny pasek zamykany klamrą plus podstawowe mocowanie.
Foteliki rowerowe mają różne rozwiązania wpinania fotelika do roweru. W większości rodzice wybierają te montowane na ramę roweru. W moim przypadku było inaczej. Mój rower ma eliptyczny przekrój ramy podsiodłowej i dlatego musiałem sprzedać starego poczciwego Romer Jockey Comfort (fotelik opisywałem w poprzednim artykule), bo mocowanie było przystosowane do okrągłego przekroju ramy. W tym systemie mocowanie fotelika do roweru odbywa się za pomocą specjalnego adaptera który pasuje do mojego bagażnika. Dzięki temu uzyskuję stabilne połączenie z rowerem. Na pewno spotkaliście się z widokiem huśtającego się dzieciaka na rowerze tatusia, wygląda to komicznie i niebezpiecznie. Nie wyobrażam sobie tu śpiącego dziecka któremu głowa tańczy tango w przypadku holenderskiego Yepp takiego widoku nie uraczysz.
Problem spania w foteliku jest nie lada wyzwaniem dla rodzica. Dzieciak raczej szybciej pójdzie w kimono niż zdążysz się zorientować, że już od dawna wieziesz niedźwiadka w śnie zimowym – Nic nie poradzisz. Niestety nie widziałem dobrego rozwiązania zastosowanego w fotelikach rowerowych. Odchylanie fotelika do tyłu nie jest bezpieczne i dla dziecka i dla samej jazdy. Obecnie większość szanowanych się firm wycofuje się z takiego rozwiązania. W Yepp przydałby się zagłówek ale przełożyło by się na zwiększenie ciężaru fotelika.
Reasumując, kupiony fotelik rowerowy Yepp Maxi po 2 miesięcznym użytkowaniu sprawuje się bezbłędnie. Jest komfortowy zarówno dla dziecka (wygodny, miękki dzięki nowoczesnym materiałom) jak i dla rodzica (lekki, łatwy w transporcie – wygodny uchwyt do ewentualnego noszenia, zamykany na kluczyk, łatwy do czyszczenia). Nie zapominajmy o designerskim wyglądzie, cecha ważna także dla dziecka, zwłaszcza dla małej księżniczki. Bezpieczeństwo jest na atestowanym i certyfikowanym poziomie.
Foteliki rowerowe Yepp do kupienia w sklepach stacjonarnych sieci RoweryStylowe.pl we Wrocławiu, Krakowie i Katowicach oraz w sklepie internetowym RoweryStylowe.pl klikając w dany link https://www.rowerystylowe.pl/p-5339/tylny-fotelik-rowerowy-yepp-maxi-easyfit-na-bagaznik/w-8365/seagreen